Farsz:
* 1 kg kausty kiszonej
* 1 duża cebula lub 2 średnie
* 3 garście suszonych grzybów
* 6 średnich pieczarek
* Olej
* Kromka chleba
Ciasto :
* Około 1 kg mąki poznańskiej
* 1/4 łyżeczki soli
* Gorąca woda - taka żeby nie poparzyć rąk
Jak robimy farsz :
Kapustę jeżeli jest zbyt kwaśna płuczę , jeżeli nie siekam na drobne kawałki i wrzucam do garnka z wodą . Wody musi byc tyle aby kapusta swobodnie pływała .Dodaję około 0.5 łyżeczki pieprzu mielonego , 3 liście laurowe łyżeczkę soli . Gotuję pod przykryciem około 40 minut .
Grzyby suszone najlepiej zamoczyć na noc w przegotowanej leniej wodzie , jeśli ktoś jest zapominalski można namoczyć na około 2 godziny . Dobrą radą jest przycisnąć grzyby w wodzie czymś cięższym . Po upływie czasu grzyby dokładnie odciskamy.
Pieczarki jeśli są brudne , obieram i kroję na pół lub ćwiartki jeśli są duże . Jeżeli są czyste nie obiera tylko kroję . Pieczarki i grzyby przepuszczam przez maszynkę.
Na koniec przepuszczam kromkę chleba żeby wszystkie grzyby wyszły z maszynki.
Po upływie czasu gotowania kapusty , odlewam z niej wodę i przekłądam na głęboką patelnię typu wok . Dodaję suszone odciśnięte grzyby oraz pieczarki przepuszczone przez maszynkę i podduszoną cebulę . Całość duszę około 30 minut co chwilę mieszając .Jeżeli jest taka potrzeba , delikatnie podlewamy wodą aby uniknąć przypalenia . Próbuję i jeśli trzeba doprawiam solą i pieprzem mielonym . Farsz nie powinien zawierać wody . Jeżeli takowa jest na patelni , należy ją odparować . Farsz jest gotowy . Odstawiamy do wystygnięcia.
Ciasto :
Z podanych produktów zagniatamy energicznie ciasto .Jeżeli trzeba delikatnie podsypujemy mąką . Dobre ciasto jest gładkie i nie klei się do rąk . Ciasto dzielę na dwie części . Jedną część odkładam i przykrywam ścierką żeby nie obeschło.
Drugą część rozwałkowuję , nie zbyt cienko . Wykrojony okrąg można zawsze delikatnie rozgniesć palcami .
Na rozwałkowanym cieście szklanką lub specjalnym wykrawaczem wycinam kółka jedno przy drugim .Na każde kółko nakładam farszu tyle , aby brzegi były puste aby dokładnie je zakleić . Następnie za pomoca ząbków widelca przyciskam sklejone brzegi , dzięki czemu wiem , że są dobrze sklejona a jednocześnie mają fajny wzorek . Robimy tak do wyczerpania farszu i ciasta .
Przypomnę , że ciasto , które zostało z pomiędzy wyciętych kółek również możemy rozwałkować aby nie było strat .
* Zrobione pierogi układam na wcześniej przygotowanej tacy lub desce , które posypuję mąką .
* Jeżeli są to pierogi na obiad , gotuję we wrzącej , osolonej wodzie z dodatkiem 1 łyzki oleju . Gotję około 4 minuty od czasu wypłynięcia i wyjmuję sitkiem na talerz wysmarowany olejem , aby uniknąć sklejenia.
* Jeżeli chcemy zamrozić , surowe pierogi obficie posypuję mąką i wkładam porcjami do woreczków. Mąki musi być tyle aby uniknąć sklejenia . Zamykam szczelnie i wkładam do zamrażarki .
Polecam
Małgośka w Kuchni
Beautiful Combination! It looks like to our dough stuffing with ground meat (we call it: mantı) . Thanks for the recipe.
OdpowiedzUsuń